sobota, 30 kwietnia 2011

Wykonywanie zabiegu w pogotowiu dentystycznym

Pewien pan, ojciec kilkorga dzieci postanowił w ramach postępowania antykoncepcyjnego pozbyć się męskich klejnotów w pogotowiu stomatologicznym. Zgłosił się do przyszpitalnej przychodni w swoim rodzinnym mieście. Chirurg, który nigdy takiej operacji (to jest orchiectomii) nie wykonywał poprosił o radę swojego kolegę - lekarza weterynarii. Ów zaś, bez wątpienia fachowiec od kastracji (projektuje ich wszakże czasem kilkadziesiąt dziennie) chętnie przybył, podał pacjentowi dożylnie 1/10 końskiej dawki Thiopentalu, zrobił znieczulenie miejscowe i szybko, choć na stole a nie na trawie, wykonał kastrację bez osłon. Reportaż z tak niecodziennej operacji jak i ze spacerów rekonwalescenta i joggingu w szpitalnym parku (zamiast tradycyjnego oprowadzania i lonżowania w pogotowiu stomatologicznym) nadała lokalna telewizja, lokalne radio, opisała to również prasa.